środa, 1 kwietnia 2020

Oj, działo się... - marzec 2020



Długo wahałam się, czy w okresie epidemii publikować post primaaprilisowy. Te z poprzednich lat okazały się hitami. Teraz też miałam ochotę się pośmiać. Tylko jakoś dziwnie drwić z wirusa.

Pomyślałam, że opiszę, jak to nie przeszłam castingu do musicalu "Pretty Woman" w Łodzi, jak to chciałam rzucić studia, ale epidemia mi przeszkodziła i stwierdziłam, że w sumie to teraz nie opłaca się ich przerywać i jak miałam ochotę przefarbować włosy, ale pozamykali mi fryzjerów. Tylko jakoś mało śmieszne byłyby te moje "problemy" w kontekście tego, że przez epidemię ludzie tracą prace, biznesy, zdrowie i nawet życie.

W takiej sytuacji uznałam, że zrobię tradycyjne podsumowanie miesiąca, ale przy okazji przypomnę moje historie z 1 kwietnia z ubiegłych lat (teraz już co prawda wiecie, że to kawały, ale nadal możecie sprawdzić, jak bardzo przekonująca byłam!). Podrzucę Wam też najlepsze anegdotki z dzisiaj znalezione na Facebooku – sami oceńcie, czy to żart, czy jednak prawda…

Jeśli chodzi o marzec, to był on dla mnie bardzo pracowity. Rozpoczęła się moja przygoda z redakcją Nowości. Trudno mi zliczyć, ile tekstów napisałam przez ten pierwszy miesiąc, ale kilkadziesiąt na pewno. Od dwóch tygodni pracuję zdalnie. Przez koronawirusa jest oczywiście więcej tematów, często pilnych, często kontrowersyjnych. Ale nie piszemy już tylko o epidemii. W tych ciężkich czasach ludzie szukają też innych artykułów – choć epidemia trwa, życie dalej się toczy.

Pisałam Wam już, jak spędzam tę przymusową kwarantannę. Pierwsze dni były najgorsze – trudno było się do czegokolwiek zebrać. Na pewno praca pozwala mi przetrwać, bo wtedy umysł mam całkowicie pochłonięty pisaniem. Co jeszcze robię? Codziennie ćwiczę na orbitreku, czytam. Ułożyłyśmy też z mamą puzzle 208 kocich ras – chyba jedne z najtrudniejszych, po jakie do tej pory sięgnęłyśmy.
Rozpoczęły się też zajęcia zdalne i jak na razie są, delikatnie mówiąc, okropne. Momentami absurdalne np. gdy przez 20 minut czekamy, aż inni się połączą. Albo gdy dostajemy polecenie napisania eseju na podstawie lektury, a wszystkie biblioteki zamknięte. Powiem Wam, że czuję się, jakby studia przeszkadzały mi teraz w życiu. Nie mogę się jakoś na nich skupić i spycham je na dalszy plan.

A wracając do koronawirusa... Czy boję się zarażenia? Pewnie, że się boję. Najbardziej wtedy gdy słyszę o tych młodych osobach, które nie miały chorób współtowarzyszących, a zmarły. Z domu praktycznie nie wychodzę, a jak już muszę, to robię to w maseczce i rękawiczkach. Prawda jest taka, że zarazić mnie może jedynie moja mama, która do pracy chodzić musi. I to do pracy w hipermarkecie. Zdecydowanie za mało się mówi o tym, że pracownicy sklepów są właściwie – tuż za lekarzami, pielęgniarkami i ratownikami medycznymi  – na pierwszej linii frontu. To oni dziennie stykają się z tysiącami klientów. I nie myślę tu tylko o kasjerkach, lecz również sprzedawcach, a także pracownikach biur, którzy z kolei mają kontakt z samymi sobą. I gdy jeden z nich zostanie zarażony, padnie cały sklep. Jeśli wirus dopadnie moją mamę, konsekwencje będą drastyczne - większość pracowników będzie musiała iść na kwarantannę, a nasza rodzina najprawdopodobniej też zostanie zarażona.
Ale do pracy chodzić trzeba. I cieszyć się, że ta praca jest.

Zrobiło się okropnie poważnie, więc na koniec podrzucam Wam najlepsze primaaprilisowe (a może jednak nie?) historie z tego roku. Kreatywność ludzka nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Pośmiejcie się trochę!








Dużo zdrówka w tym trudnym czasie!
Sara

2 komentarze:

  1. JA od ponad roku pracuję w korporacji. Dopiero od wczoraj pracuję zdalnie. Więc jeśli już ktoś miał mnie w pracy zarazić, to dawno to zrobił :) Obecna rzeczywistość jest .. trudna do ogarnięcia. Czuję się jak w jakimś matrixie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam jeszcze takich puzzli! Są świetne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.