Co powiecie na dwie kartki z
malutkiego państwa położonego w wysokich Pirenejach? :) Która Waszym zdaniem jest
piękniejsza? Czas na kolejny wybór!
Pierwszą kartkę otrzymałam w wyniku fantastycznej pomyłki. Moim małym celem jest zebranie kartek przedstawiających wszystkie europejskie rodziny królewskie. Nie ma ich wcale tak dużo. Norwegia, Holandia, Wielka Brytania, Hiszpania i kilka innych. I wśród tych kilku innych monarchii europejskich znajduje się Andora. Pomyślicie "Nigdy nie słyszałam/em o królu/ królowej Andory…". Wierzcie mi, ja też nie. A mimo to popełniłam wielką gafę i napisałam do człowieka znalezionego na oficjalnej stronie Postcrossingu z prośbą o kartkę z rodziną królewską z Andory... W odpowiedzi otrzymałam informację, która była gdzieś w moim mózgu, ale bardzo, bardzo głęboko. Andora jest monarchią konstytucyjną, mimo to nie ma tam rodziny królewskiej. Głowami państwa są dwaj współksiążęta: biskup hiszpańskiego miasta Seo de Urgel oraz prezydent Francji. Zapewne nie ma pocztówek przedstawiających tych mężczyzn, a przynajmniej ów postcrosser takich nie posiadał. Najadłam się wstydu. Ale kartki (choć nie z wizerunkami rodziny królewskiej) dostałam. Jedna pochodzi z Andory, zaś druga ze Szwajcarii i pokażę Wam ją przy innej okazji. :)
Pierwszą kartkę otrzymałam w wyniku fantastycznej pomyłki. Moim małym celem jest zebranie kartek przedstawiających wszystkie europejskie rodziny królewskie. Nie ma ich wcale tak dużo. Norwegia, Holandia, Wielka Brytania, Hiszpania i kilka innych. I wśród tych kilku innych monarchii europejskich znajduje się Andora. Pomyślicie "Nigdy nie słyszałam/em o królu/ królowej Andory…". Wierzcie mi, ja też nie. A mimo to popełniłam wielką gafę i napisałam do człowieka znalezionego na oficjalnej stronie Postcrossingu z prośbą o kartkę z rodziną królewską z Andory... W odpowiedzi otrzymałam informację, która była gdzieś w moim mózgu, ale bardzo, bardzo głęboko. Andora jest monarchią konstytucyjną, mimo to nie ma tam rodziny królewskiej. Głowami państwa są dwaj współksiążęta: biskup hiszpańskiego miasta Seo de Urgel oraz prezydent Francji. Zapewne nie ma pocztówek przedstawiających tych mężczyzn, a przynajmniej ów postcrosser takich nie posiadał. Najadłam się wstydu. Ale kartki (choć nie z wizerunkami rodziny królewskiej) dostałam. Jedna pochodzi z Andory, zaś druga ze Szwajcarii i pokażę Wam ją przy innej okazji. :)
Co w takim razie przedstawia
pocztówka i za co ją lubię? Zapierający dech w piersiach górski widok –
oglądanie ośnieżonych szczytów na żywo jeszcze cały czas przede mną… Jest i
nazwa państwa, co w tym przypadku uważam za dość istotne, mam się czym i jak
chwalić! :D Kartki z Andory chyba nie są zbyt powszechne, jak sądzicie? Poza
tym w oczy rzucają się pieski – słodkie, ale ewidentnie wklejone.
Druga kartka również przedstawia
góry, ale i wodę, a wiem, że niektórzy z Was uwielbiają takie połączenia na
widokówkach. Na kartce widzimy też nazwę państwa – Księstwo Andory oraz nazwę
przedstawionego miejsca (szczerze mówiąc, nie udało mi się znaleźć, czy chodzi
o jezioro czy szczyt, nie znam francuskiego… ale pewnie o jezioro). W każdym razie temu bajkowemu widokowi towarzyszy
biała ramka. Pocztówkę tę otrzymałam od Rosjanki Mariyi, która miała okazję odwiedzić Andorę
przy okazji podróży do Hiszpanii.
I co, potraficie wybrać tę
ładniejszą kartkę? Bo ja nie!
Udanego weekendu!
Udanego weekendu!
Sara
Rozwaliłaś mnie tymi kartkami! Obie jak dla mnie są cudne! Nie potrafię się zdecydować która piękniejsza ;-) Pierwsza śnieg, zima i bajkowy klimat, druga natomiast góry, woda :-) Zdecydowanie nie potrafię wybrać ładniejszej!
OdpowiedzUsuńDla mnie zdecydowanie wygrywa ta pierwsza. Ze względu na zimę i pieski. Uwielbiam zimowe pocztówki, ale za to zimy w realu nie cierpię, dlatego cieszę się, że u mnie za oknem jest wiosna (przynajmniej na razie:))
OdpowiedzUsuńObydwie pocztówki są przepiękne, ale druga jest bardziej kolorowa dlatego też ją wybieram :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pocztówki! Mnie druga podoba się bardziej :D
OdpowiedzUsuńWYbrałaś dwie, tak jakby kontrastowe kartki! Na jednej pełna śniegu, zimowa kartka, na drugiej zaś cieplejsze klimaty. Moim zdaniem wygrywa druga, ale to tylko dla tego, że na pierwszej te pieski mi tak nie do końca pasują :). Tak byłby remis :D!
OdpowiedzUsuńNiezła gafa ;) Dla mnie druga kartka jest lepsza, mam bardzo podobną, może nawet z tym samym jeziorem. Pierwsza drażni mnie tymi wklejonymi psiakami, no i nienawidzę śniegu.
OdpowiedzUsuńDla mnie druga kartka wygrywa, bo jest spójna, estetyczna. Dp piesków nic nie mam, ale jakoś nie trafia mi do fgustu jak coś tak jest wklejone z nikąd, jakby się z choinki urwało :p Bo takto bez psiaków miałabym problem z wybraniem ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie lepsza jest kartka nr 2 (bo te pieski w pierwszej są tak dziwnie wklejone :D), poza tym na tej drugiej widok też mi się bardziej podoba :D Z Andory kartki jeszcze nie mam, ale może niedługo to nadrobię... :D
OdpowiedzUsuńPierwsza mi się bardziej podoba... tylko te pieski tam tak średnio pasują ale zimowe widoki bardziej do mnie przemawiają
OdpowiedzUsuńDruga pocztówka ma podpis po katalońsku - Jezioro Tristaina.
OdpowiedzUsuńJest to jedno z trzech jezior u podnóza góry o tej samej nazwie - Pic Tristaina.
Popularne miejsce wycieczkowe w Andorze. Do pobliskiej miejscowości Arcarlís można dojechać autem, a potem pieszym szlakiem pwędrować do jezior.
U mnie też wygrywa druga kartka,cudowny i jakże romantyczny widok.
OdpowiedzUsuńNiezła heca z ta Andorą ale za to jaki finał :)
wklejone psiaki niestety zepsuły pocztówkę więc wygrywa druga kartka, która jest o wiele bardziej naturalna i realistyczna. a do tego niesamowicie klimatyczna. co do pomyłki - zabawna historia i gratuluję, że udało Ci się mimo wszystko zdobyć kartkę z Andory. ja o tym, że jest "współrządzona" przez hiszpańskiego biskupa i francuskiego prezydenta akurat wiedziałam, bo kiedyś chciałam się wybrać do Andory i wyczytywałam wszystkie informacje o tym kraju.
OdpowiedzUsuńa zdobyczy gratuluję, bo ja sama mam tylko jedną kartkę z Andory a do tego wysłaną czystą w kopercie więc tak trochę się dla mnie nie liczy ;)
Andora! Kurde, gratuluję takich kartek z takiego miejsca, Saro! Jak dla mnie wygrywa druga pocztówka, ponieważ pierwsza niestety średnio mi się podoba właśnie przez te pieski. Kojarzy mi się trochę z polskimi kartkami wysyłanymi niegdyś z wakacji w górach :D Druga jest świetna, a gdyby dodać do niej śnieg, to byłoby cudownie już w ogóle!
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak patrzę i masz Andorę i San Marino, których mnie brakuje z europejskiej kolekcji :)
Należę do grupy ludzi, którzy uwielbiają góry i wodę oraz pocztówki w ramkach (szczególnie białych), więc dla mnie wygrywa pocztówka numer 2! Andory nie mam, więc chętnie bym takie cudo przygarnęła :) Pierwsza pocztówka bardzo zimowa, pieski słodkie, ale chyba średnio tam pasują.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pocztówki!
OdpowiedzUsuńŚliczne są!
OdpowiedzUsuńGratuluję obu zdobyczy! Ja jeszcze nie mam ani jednej pocztówki z tego malutkiego państweka.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wybieram drugą karteczkę. Gdy na pierwszej nie było tych piesków, wyglądałaby dużo lepiej.
Obie są ładne, ale właśnie...te psiaki :/
OdpowiedzUsuńDla mnie gdyby nie było na niej tych piesków i drzew po bokach, to byłby mój nr 1 (o dziwo! bo nie lubię widoków z lotu ptaka).