Naprzeciwko mojej szkoły znajduje się
biuro detektywistyczne. Myślę, że praca osoby, która śledzi, tropi i odkrywa,
fascynuje każdego z nas. Jakie cechy powinien mieć dobry detektyw? Dobrze, aby
był dyskretny – to oczywiste. Powinien mieć kontakty? Umieć łączyć fakty?
Co Wy na to, aby zabawić się w
detektywa przez dobre pół godziny? Chociaż zabawić to chyba nieadekwatne słowo, hmmm... Bo czy zabawa łączy się z morderstwem?
Nie bójcie się, żaden z graczy
nikogo nie ukatrupi. Zadaniem grających jest odkrycie, kto zabił, kto znajduje
się w kopercie leżącej na środku planszy, czyli w basenie. Ale nie tylko kto
zabił! Ważne jest także narzędzie oraz miejsce zbrodni. Każdy szczegół jest
istotny.
Cluedo otrzymałam wieki temu i do
dziś lubię tę grę. Z czasem nauczyłam się blefować, wyłudzać informacje i
przypierać ludzi do muru. Wszystko po to, by dowiedzieć się kto, gdzie i czym
zamordował.
Podstawowe reguły gry Cluedo są
dość proste. Naszym zadaniem jest wywnioskowanie, jakie karty leżą w kopercie. Żółta koperta
zawiera trzy kartoniki – z nazwiskiem mordercy, narzędziem zbrodni i miejscem,
w którym ofiara została… no właśnie, otruta? Uderzona pucharem? A może kijem
baseballowym? W sumie mamy do wyboru 6 potencjalnych morderców, 9 możliwych
narzędzi zbrodni oraz 9 pokoi.
Na początku rozgrywki każdy z graczy dostaje
tyle samo kart. Skoro w tajemniczej kopercie znaleźć można tylko 3 karty, to do
rozdania pozostaje 21 kart. Jeśli gramy w trzy osoby, każdy dostaje po 7 kart.
Co zrobić gdy gramy we dwoje lub w czworo? Wówczas jedna karta pozostaje
nieużywana, ale wszystkim graczom ją pokazujemy. Karty rozdane?
Teraz przyszedł czas na zaznaczanie swoich zdobyczy. Każdy z graczy trzyma w
ręku małą karteczkę. Nie radzę pokazywać jej innym osobom, bo tylko zbliżymy
ich do wygranej. Radzę zaopatrzyć się w jakieś zeszyty, gazety, cokolwiek, aby
zasłonić swoje notatki. Na owych druczkach zaznaczamy, jakie karty posiadamy. Mamy
kartę z Siwecką? Wiemy, że to nie ona zabiła, że to nie karta z jej wizerunkiem
znajduje się w żółtej kopercie. A co jeśli mamy kartę z salonem? Możemy go odrzucić
w typowaniu miejsca zbrodni. Jeśli wszystko pozaznaczane, zaczynamy prawdziwą
grę!
Każdy gracz ma swój pionek, rzuca
dwoma kostkami i porusza się po planszy. Na planszy znajduje się 9 pomieszczeń
+ basen.
Gdy dotrzemy naszym pionkiem do jakiegoś pokoju, możemy zasugerować
mordercę. Co to znaczy? Sugestię kierujemy do gracza obok.
Wybieramy jedną osobę, jedno pomieszczenie i jedno narzędzie zbrodni i głośno
typujemy. Jeżeli współzawodnik ma przynajmniej jedną z tych kart, musi nam ją pokazać. Wiemy
już, że tej karty nie ma w środku. Zaznaczamy te informację na karteczce. I na tym właśnie
polega cała gra – sugerując morderców, narzędzia i miejsca zbrodni, możemy
stopniowo dowiadywać się, jakie karty mają inni gracze, a to znaczy, że nie ma
ich w żółtej kopercie. Oczywiście w czasie gry pojawiają się różne
niespodzianki, a to wszystko dzięki kartom intryg. Leżą sobie one spokojnie na
stole, ale gdy pionek stanie na polu ze znakiem zapytania, gracz musi wziąć
jedną z kart intrygi. A tam czekają pomocne, ale i przerażające rzeczy…
Jakie cechy i umiejętności warto
mieć, aby grac w Cluedo? Trzeba być uważnym. Dobrze zaznaczyć posiadane karty w
notatkach, słuchać, co sugerują inni gracze. Jeśli nie mamy zbyt dobrej
pamięci, zaznaczajmy sobie, jaka osoba pokazała nam dane karty. Może się też
przydać umiejętność blefowania – a co tam, udam, że wcale nie mam jakiejś
karty, zasugeruję ją i dzięki temu zmuszę kogoś do pokazania mi konkretnej
karty.
Minusy? Czasami rozgrywka może
się ciągnąć i ciągnąć, ale raczej nie dłużej niż godzinkę.
Polecam Wam tę grę na długie
letnie wieczory!
Sara