Ten rok był pełen wspaniałych momentów. Nie zmieściłam ich wszystkich w poprzednim poście.
Ł jak Łotwa. Rygę odwiedziłam w 2017 roku dwukrotnie i… obstawiam, że jeszcze tam wrócę! To miasto mnie zauroczyło. Wiecie, jaki uśmiech na mojej twarzy wywołał fakt, że pamiętałam drogę do hotelu i inne trasy?
Ł jak Łotwa. Rygę odwiedziłam w 2017 roku dwukrotnie i… obstawiam, że jeszcze tam wrócę! To miasto mnie zauroczyło. Wiecie, jaki uśmiech na mojej twarzy wywołał fakt, że pamiętałam drogę do hotelu i inne trasy?
M jak miłość. Rozczaruję Was – nie obejrzałam ani jednego odcinka tego serialu. Wystarczyło mi życie. Z Maćkiem jesteśmy parą od ponad
szesnastu miesięcy, podróżujemy, dzielimy wspólne pasje, chociaż w wielu
kwestiach nie podzielamy swojego zdania. Związek na odległość ani trochę nam nie
zaszkodził.
N jak nadczynność tarczycy. Żyjesz sobie spokojnie, aż tu nagle ktoś
cię informuje, że możesz mieć guzki na tarczycy i że jesteś za młoda na taką
chorobę. Na szczęście potężna dawka leku znacznie poprawiła mój stan – już nie płaczę z bólu brzucha. Kochani, zróbcie
czasami badanie krwi. Serio.
O jak oryginalne tytuły. W tym roku na blogu opublikowałam ponad 130 postów. Zmienił się nieco mój sposób blogowania, z prowadzenia strony zaczęłam
mieć wymierne korzyści w postaci darmowych wejść do różnych instytucji. Poza
tym mój blog był wspominany chociażby w lokalnych gazetach. Specjalnie dla Was
wybrałam najdziwniejsze tytuły, jakie nadawałam moim tekstom w 2017 roku:
"Walentynki – wiać czy uciekać?"
"Polska to kraj absurdów, a prawda jest jedna"
"Godzina seksu za zamkniętymi drzwiami"
P jak pokoje zagadek. To obecnie jedna z moich ulubionych form
rozrywki. Odwiedziłam już łącznie 15 escape roomów w Toruniu oraz w Warszawie.
Relacje z wielu z nich mogliście przeczytać na blogu. Mam nadzieję, że
zachęciły Was one do spróbowania tej formy spędzenia wolnego czasu –
podekscytowanie, satysfakcja i radość z ucieczki to niesamowite uczucia.
R jak Reputation. I znów o podekscytowaniu. Po trzech
latach moja ulubiona wokalistka, Taylor Swift, wydała płytę. I choć nie jest to - moim zdaniem - jej najlepszy album, to i tak jestem ogromnie szczęśliwa, że mogę usłyszeć nowe
utwory (i teksty!) Taylor.
S jak Sparks. Gdyby ktoś parę lat temu powiedział mi,
że zobaczę Nicholasa Sparksa, jednego z moich ulubionych pisarzy, na żywo,
popatrzyłabym na niego z mieszaniną politowania i sceptycyzmu. Tymczasem
okazuje się, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nie tylko spotkałam Sparksa w
Warszawie, lecz także dostałam od niego autograf! Amerykański pisarz to nie
jedyna gwiazda światowego formatu, którą miałam okazję zobaczyć na żywo w 2017
roku. W sierpniu zrobiłam sobie zdjęcie ze zwycięzcą Eurowizji, Alexandrem
Rybakiem. Okazał się on uroczym facetem z poczuciem humoru.
T jak Tallinn. Szesnasta stolica. Mimo że spędziłam tam
zaledwie jeden dzień, zobaczyłam większość zabytków. Co zapamiętam przede
wszystkim? Liczne baszty, pałac Kadriorg, który nie wiadomo, czy tym pałacem był
oraz pozę na sexy Misię.
U jak udział w "Milionerach". W listopadzie niespodziewanie zostałam na chwilę sławna, a to dzięki wygranej w "Milionerach". Znajomi śmiali się, że
jestem dziewczyną, która stała się memem. Po emisji programu otrzymywałam
zarówno gratulacje i wyrazy uznania, jak i czytałam komiczne hejty. Cały
ten odzew ogromnie mnie zaskoczył i… trochę przerósł.
W jak Warszawa. Przez całe życie nie byłam tyle razy w
Warszawie, ile w tym roku. To miasto stało się takim moim drugim domem,
bo przeprowadził się tam Maciek. Warszawę zdążyłam i polubić, i znienawidzić.
Są tam cudowne, warte zobaczenia miejsca, jak chociażby Niewidzialna Wystawa,
ale stolica ma również swoje słabe strony. Czy zamieszkam tam w przyszłości?
Nie wiem.
Z jak zaliczony rok. Zdałam na drugi rok studiów
psychologicznych, które chciałam rzucić! Nie rzuciłam i już tego nie zrobię.
Nie jestem zachwycona, ale da się przeżyć. Za wyniki w nauce udało mi się
zgarnąć stypendium naukowe. Będzie na podróże.
Jaki
był dla Was 2017 rok? Co będziecie wspominać przede wszystkim?
Życzę
Wam, by 2018 był pełen uśmiechu, niezapomnianych przygód, ale też żebyście nie
zapomnieli, co jest w życiu najważniejsze. Spełniajcie marzenia i nie
odkładajcie ich na kolejne lata!
Sara