Czasami
ludzie podejmują głupie decyzje. Na szczęście czasami podejmują też dobre.
Jednym z takich wyborów, z których jestem dumna, było pójście się na
psychoterapię.
O
tym, dlaczego odwiedziłam psychologa, opowiem Wam w kolejnych postach. Dziś
chciałabym bardziej skupić się na samej psychoterapii.
Zacznijmy
od tego, że wielu ludzi nadal boi się albo nie chce podejmować terapii.
Powody są różne, ale często przeszkadza nam wstyd bądź przekonania w stylu: "mam płacić komuś, by się wygadać?", "nie jestem wariatką, nie potrzebuję
terapii" czy też "nie będę nikomu opowiadać o swoich prywatnych sprawach".
Ja
zdecydowałam się na terapię w dość krytycznym momencie. Jednak po pierwszej
wizycie do mojej głowy wkradły się myśli dotyczące pieniędzy. Jednorazowe
spotkanie, trwające 50 minut, to koszt 120 zł. Ważne słowa powiedziała do mnie
wówczas moja mama – skoro już wiem, że mogę sobie pomóc, że można coś zrobić,
to nie powinnam teraz rezygnować. Tylko przez pieniądze.
Wahałam
się również, bo wiedziałam, że wchodzę w coś, co nie wiadomo, ile potrwa, czy
mi pomoże i jak będzie wyglądać. Zastanawiałam się też, czy jako studentka
psychologii wyniosę cokolwiek z takich spotkań, czy może nie dowiem się niczego nowego. Ostatecznie jednak jestem bardzo zadowolona z podjętej decyzji.
Nurtowało
mnie, czy terapia faktycznie będzie wyglądać tak dziwnie i sztucznie jak uczą
nas na studiach. Dla przykładu:
-
Jest mi smutno.
-
Rozumiem, że jest pani smutno.
I
o ile parafrazowanie moich wypowiedzi jak najbardziej miało miejsce, to chyba
nigdy nie czułam irytacji, nie myślałam: "no przecież właśnie to powiedziałam,
kobieto".
Jeśli
z mojego posta mielibyście zapamiętać tylko jedną rzecz, to chciałabym, aby
było to zdanie: "nie trzeba być chorym psychicznie, aby iść do terapeuty".
Właściwie to można sobie świetnie radzić w życiu, a spotkania z psychologiem i
tak mogą nam się przydać.
Co
daje terapia?
-
rozwój osobisty,
-
ulgę,
-
lepsze zrozumienie siebie, swoich przekonań, myśli, uczuć i emocji,
-
konkretne techniki i sposoby radzenia sobie z problemami,
-
możliwość wygadania się,
- uświadomienie sobie dziwnych i zaskakujących mechanizmów.
Przyznaję,
że ja byłam nieco zaskoczona tym, gdy na terapii zrozumiałam, jak pokrętne są moje przekonania na niektóre tematy.
Ile
trwa terapia?
Terapia
może trwać tak długo, jak chcecie. Może odbywać się, dopóki nie zrealizujecie
postawionego sobie celu. A nawet całe życie. Cel terapii może się zmieniać.
Ja po trzynastu spotkaniach zakończyłam terapię, bo czułam, że na razie
starczy, że już jest lepiej, ale tak naprawdę mogłabym uczęszczać na kolejne
spotkania, dotyczące innego zagadnienia i cały czas się rozwijać.
Jak wygląda spotkanie?
Spotkanie trwa 50 minut. Zwykle na początku jest krótka rozmowa o bieżących sprawach, o tym, jak minął tydzień, czy coś się zmieniło, czy pojawił się jakiś problem. Później następują różne ćwiczenia. Są rozmowy o emocjach i potrzebach. Mnie te 50 minut mijało zwykle bardzo szybko, niekiedy za szybko. Często terapeutka dawała mi zadania domowe, które sumiennie wypełniałam, bo... po prostu chciałam efektów.
W kolejnych postach postaram się opowiedzieć Wam nieco więcej.
Podjęcie
terapii wymaga niebywałej odwagi. Jednak jeśli czujecie, że z czymś sobie nie
radzicie, to życzę Wam, byście znaleźli odwagę. Odwagę, by dać sobie pomóc.
Sara
Bardzo ciekawy artykuł, czekam na ciąg dalszy i serdecznie pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńWielkopolski Instytut Psychoterapii – profesjonaliści w każdym calu, warto im zaufać!
OdpowiedzUsuńOdpowiednia terapia potrafi czynić cuda. Wiem to z własnego doświadczenia.
OdpowiedzUsuńDzięki za super wpis.
OdpowiedzUsuńProfesjonalna psychoterapia może bardzo wiele zmienić w naszym życiu. Przekonałam się o tym niedawno, kiedy to moje małżeństwo wisiało na włosku i podjęłam decyzję o terapii par http://mentalsolutions.pl/terapia/terapia-dla-par-i-terapia-malzenska-katowice/ . Tylko dzięki temu udało mi się na nowo stworzyć szczęśliwy związek, w którym panuje wzajemny szacunek, zrozumienie, ale i dostrzegalna jest pewna sfera wolności osobistej.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wiecie, ale istnieje też coś takiego jak terapia tekstowa. Więcej na ten temat dowiecie się czytając ten artykuł https://wetalk.pl/blog/czym-rozni-sie-psychoterapia-tradycyjna-od-tekstowej/ . Moim zdaniem warto jest zainteresować się tym tematem
OdpowiedzUsuńSłuchajcie, a czy ktoś z was korzystał może właśnie z czegoś takiego jak terapia online? Ja zastanawiam się nad zapisem tutaj https://wetalk.pl/ i chciałbym poznać waszą opinię na ten temat. Możecie mi coś w tej kwestii doradzić?
OdpowiedzUsuńDo każdej osoby, która się waha lub boi - naprawdę nie ma czego! Zawsze możecie zrezygnować, ale warto spróbować. Dla mnie to była jedna z najważniejszych decyzji w życiu. Korzystałam z usług Marzenny Kruk i każdemu życzę takiej specjalistki/specjalisty.
OdpowiedzUsuń