niedziela, 1 lipca 2018

Oj, działo się... - czerwiec 2018


Siedziałam lekko zmulona i robiłam notatki z neuropsychologii, kiedy uświadomiłam sobie, że nie napisałam dla Was jeszcze podsumowania czerwca. Tylko czy w ogóle jest co podsumowywać?

Czerwiec to sesja. Rozciągnięta na pół miesiąca, co więcej – jeden egzamin mam jeszcze w lipcu (trzymajcie kciuki!). Do tej pory wszystko szło mi bardzo dobrze, ale pisanie pięciu egzaminów w ciągu jednego tygodnia trochę mnie wykończyło.

Czy w czerwcu działo się coś poza sesją? Byłam na genialnym koncercie odbywającym się w ramach Toruńskiego Festiwalu Książki. Był to koncert… czytany. Sam opis wydarzenia może nie brzmiał zbyt zachęcająco, ale wystarczyło, by Mariusz Szczygieł przemówił – już wiedziałam, że mi się spodoba. Dziennikarz czytał swoje felietony w akompaniamencie zespołu. Wierzcie mi, policzki bolały mnie od śmiechu. To było niezwykłe doświadczenie, coś zupełnie nowatorskiego. Nie przepadam za słuchaniem audiobooków, wydawało mi się więc, że słuchanie, jak ktoś czyta swoją książkę, będzie dość… nudne. Tymczasem w ogóle nie miałam dość – chciałam więcej! Ten koncert zachęcił mnie do sięgnięcia po twórczość Mariusza Szczygła. Jego felietony idealnie opisują rzeczywistość – nie tylko tę polską.

W czerwcu uczestniczyłam w kolejnym spotkaniu autorskim Maćka, tym razem w Łodzi. Zostaliśmy przyjęci bardzo miło. 30 czerwca z kolei Maciek opowiadał o swojej książce "The Smiths. Piosenki o twoim życiu" w Lublinie. Niestety ze względu na natłok nauki nie mogłam mu towarzyszyć. Spotkanie organizowane było w ramach festiwalu muzycznego Inne Brzmienia. W czerwcu mieliśmy z Maćkiem też trochę powodów do dumy – jego biografię The Smiths można była kupić w stacjonarnym Empiku, a recenzja, która ukazała się w magazynie Teraz Rock, nie zawierała ani jednego krytycznego słowa na temat książki. 
Pozostańmy w temacie muzycznym – w minionym miesiącu poznałam zespół idealny. Maciek dostał bilet na koncert HAIM. Stwierdziłam, że też sobie posłucham (co prawda nie w Stodole). Przepadłam! Grupa porównywana jest do Fleetwood Mac, ale też do… Taylor! To genialny pop z Los Angeles. Siostry nagrały do tej pory dwie płyty. Możecie kojarzyć ich utwór "Forever" ze spotu TVN-u z 2014 roku.

Co jeszcze wydarzyło się w czerwcu? Jak zwykle ułożyłam trochę puzzli i przeczytałam trochę książek. Stan na 1 lipca to 28 przeczytanych w tym roku pozycji.
Jaki był Wasz czerwiec? Jakie plany na wakacje?
Mam nadzieję, że w lipcu będzie mnie na blogu trochę więcej niż ostatnio.
Ściskam!
Sara

1 komentarz:

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.