poniedziałek, 4 lutego 2019

Korea Północna: czy można tam jechać na wycieczkę?


Korea Północna. Kraj owiany mroczną tajemnicą. Powstają o nim szokujące filmy dokumentalne. Ja tymczasem chciałabym Wam dziś pokazać pocztówki z tego miejsca. Nie wiem, czy to nie będzie równie szokujące.

Pocztówki kojarzą się z miłą pamiątką. Zwykle możemy na nich podziwiać piękne widoki, przywozimy je z wakacji. Pocztówki rzadko kiedy przedstawiają cierpienie czy wady danego kraju. I… tak też jest z widokówkami z Korei Północnej.

Maciek zdobył dla mnie dwie kartki z tego kraju. Obie przedstawiają górskie szczyty. Pewnie niewielu z Was o tym wie, ale do Korei Północnej organizowane są wycieczki. Oczywiście nie ogląda się wówczas cierpienia i biedy na ulicach Pjongjangu. Turystom pokazywane są wybrane fragmenty koreańskiej rzeczywistości. Prawda jest jednak taka, że większość turystów w Korei Północnej stanowią mieszkańcy Chin, Rosji oraz Japonii. Nie można jednak podróżować po tym kraju samodzielnie, wymagany jest przewodnik. Co ciekawe, istnieje taki obszar w Korei Północnej, w którym mogą przebywać nawet obywatele skonfliktowanej z autorytarnym krajem Korei Południowej i nie potrzebują na taki pobyt żadnych specjalnych zezwoleń. To teren wokół góry Kumgang w Górach Diamentowych.

Pewnie zastanawiacie się, co przedstawiają moje pocztówki z Korei Północnej. Na obu znajdziemy widoczki z Gór Diamentowych właśnie. To malownicze miejsce pełne rozmaitych formacji skalnych, wodospadów i jezior. Oprócz tego w górach znajdują się klasztory buddyjskie. Obstawiam, że to jedno z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w Korei Północnej.
Przyznam Wam szczerze, że ja z jednej strony chciałabym zobaczyć na żywo, jak wygląda funkcjonowanie w Korei Północnej. Z drugiej strony obawiam się, że wróciłabym stamtąd przygnębiona i przekonana o własnej bezradności. Nie wiem też, czy dałabym radę kłaniać się każdemu napotkanemu pomnikowi.

Poszperałam trochę w Internecie i znalazłam oferty wycieczek do Korei Północnej. Turystom proponuje się odwiedzenie Gór Diamentowych, miasta Wonsan czy wodospadu Kuryong. W planie jest też zwiedzanie stolicy kraju – od jednego pomnika do drugiego. W Internecie można znaleźć zarówno ofertę polskiego biura podróży - wyjazd kosztujące ponad 10 tys., jak i informacje o wycieczkach z Chin, których ceny zaczynają się od kilkuset euro. Tylko najpierw trzeba jakoś dostać się do Chin.

Korea Północna – chcielibyście zobaczyć ten kraj na żywo? Czy przeraża Was taka perspektywa?
Sara

4 komentarze:

  1. Apropo Korei Północnej - polecam kanał Pozdro z KRLD. :) Facet pokazuje, jak Korea wygląda z perspektywy obcokrajowca i że wcale nie jest tak nieprzyjaźnie dla turystów, jak niektórzy myślą (szczególnie ci, którzy tam nie byli). Ba, Emil sam organizuje wycieczki do Korei Północnej.
    A ja? Chciałabym zobaczyć ten kraj. Ciekawi mnie jak funkcjonuje państwo komunistyczne dzisiaj, jak wyglądają na przykład sklepy, załatwianie codziennych spraw na ulicach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaasne. Ten kanał wcale nie jest sponsorowany.

      Usuń
    2. Sponsorowany przez kogo? Jakieś dowody na to?

      Usuń
  2. Na wykładzie na studiach oglądaliśmy film dokumentalny o turystach w Korei Północnej. Oni za wycieczkę płacili 8000 euro! Ja za darmo bym nie pojechała!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.