Korea Północna. Kraj owiany mroczną tajemnicą. Powstają o nim szokujące
filmy dokumentalne. Ja tymczasem chciałabym Wam dziś pokazać pocztówki z tego
miejsca. Nie wiem, czy to nie będzie równie szokujące.
Pocztówki kojarzą się z miłą pamiątką. Zwykle
możemy na nich podziwiać piękne widoki, przywozimy je z wakacji. Pocztówki rzadko
kiedy przedstawiają cierpienie czy wady danego kraju. I… tak też jest z
widokówkami z Korei Północnej.
Maciek zdobył dla mnie dwie kartki z tego
kraju. Obie przedstawiają górskie szczyty. Pewnie niewielu z Was o tym wie, ale
do Korei Północnej organizowane są wycieczki. Oczywiście nie ogląda się wówczas
cierpienia i biedy na ulicach Pjongjangu. Turystom pokazywane są wybrane
fragmenty koreańskiej rzeczywistości. Prawda jest jednak taka, że większość
turystów w Korei Północnej stanowią mieszkańcy Chin, Rosji oraz Japonii. Nie
można jednak podróżować po tym kraju samodzielnie, wymagany jest przewodnik. Co
ciekawe, istnieje taki obszar w Korei Północnej, w którym mogą przebywać nawet
obywatele skonfliktowanej z autorytarnym krajem Korei Południowej i nie
potrzebują na taki pobyt żadnych specjalnych zezwoleń. To teren wokół góry Kumgang
w Górach Diamentowych.
Pewnie zastanawiacie się, co przedstawiają
moje pocztówki z Korei Północnej. Na obu znajdziemy widoczki z Gór Diamentowych
właśnie. To malownicze miejsce pełne rozmaitych formacji skalnych, wodospadów i
jezior. Oprócz tego w górach znajdują się klasztory buddyjskie. Obstawiam, że
to jedno z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w Korei Północnej.
Przyznam Wam szczerze, że ja z jednej strony
chciałabym zobaczyć na żywo, jak wygląda funkcjonowanie w Korei Północnej. Z
drugiej strony obawiam się, że wróciłabym stamtąd przygnębiona i przekonana o
własnej bezradności. Nie wiem też, czy dałabym radę kłaniać się każdemu
napotkanemu pomnikowi.
Poszperałam trochę w Internecie i znalazłam
oferty wycieczek do Korei Północnej. Turystom proponuje się odwiedzenie Gór
Diamentowych, miasta Wonsan czy wodospadu Kuryong. W planie jest też zwiedzanie
stolicy kraju – od jednego pomnika do drugiego. W Internecie można znaleźć
zarówno ofertę polskiego biura podróży - wyjazd kosztujące ponad 10 tys., jak i
informacje o wycieczkach z Chin, których ceny zaczynają się od kilkuset euro. Tylko
najpierw trzeba jakoś dostać się do Chin.
Korea Północna – chcielibyście zobaczyć ten
kraj na żywo? Czy przeraża Was taka perspektywa?
Sara
Apropo Korei Północnej - polecam kanał Pozdro z KRLD. :) Facet pokazuje, jak Korea wygląda z perspektywy obcokrajowca i że wcale nie jest tak nieprzyjaźnie dla turystów, jak niektórzy myślą (szczególnie ci, którzy tam nie byli). Ba, Emil sam organizuje wycieczki do Korei Północnej.
OdpowiedzUsuńA ja? Chciałabym zobaczyć ten kraj. Ciekawi mnie jak funkcjonuje państwo komunistyczne dzisiaj, jak wyglądają na przykład sklepy, załatwianie codziennych spraw na ulicach...
Jaasne. Ten kanał wcale nie jest sponsorowany.
UsuńSponsorowany przez kogo? Jakieś dowody na to?
UsuńNa wykładzie na studiach oglądaliśmy film dokumentalny o turystach w Korei Północnej. Oni za wycieczkę płacili 8000 euro! Ja za darmo bym nie pojechała!
OdpowiedzUsuń