Trochę nie dowierzałam zdjęciom.
To serio tak wygląda? Jak to możliwe? Musiałam na własne oczy przekonać się, że
Blue Lagoon przypomina raj.
Chociaż przyznaję, że na początku
nie mieliśmy w planach rejsu na Blue Lagoon. Stwierdziliśmy, że bez sensu jest płacić 10
euro za wypad na plażę. Jednak naczytałam się trochę o tym miejscu, naoglądałam się
zdjęć w Internecie i stwierdziłam, że jak nie zobaczę na żywo słynnej zatoki, to
będę żałować. Mój brat z kolei stwierdził, że jego wielką nadzieją związaną z
tym wyjazdem było to, że w końcu wykąpie się w czystym morzu (nie w takiej wodzie jak w Bałtyku). Więc popłynęliśmy na Blue Lagoon.
Blue Lagoon - co to takiego?
Blue Lagoon to zatoka między
wyspami Comino a Cominotto. Na Comino na stałe mieszka tylko jedna rodzina,
prowadząca tam hotel, natomiast Cominotto jest niezamieszkaną wyspą.
Jak dostać się na Blue Lagoon?
Do zatoki można dostać się z
portu w miejscowości Cirkewwa (z tego samego miasteczka odpływają promy na drugą
pod względem wielkości wyspę Archipelagu Maltańskiego – Gozo). Jako że
mieszkaliśmy w Valletcie, musieliśmy najpierw półtorej godziny jechać autobusem
na sam skraj wyspy. W porcie natomiast nietrudno zauważyć tabliczki z napisami
TICKETS BLUE LAGOON, nietrudno też spotkać ulotkowiczów. Bilet w obie strony
kosztuje 10 euro. Na Blue Lagoon płynie się czymś w rodzaju dużej motorówki.
Rejs w stronę Comino trwa ok. 35 minut, ponieważ motorówka opływa jaskinie, w
których woda przybiera różne barwy – od granatu, poprzez lazurowy, na błękicie
skończywszy. Z kolei w drugą stronę płynie się ok. 25 minut. Na Blue Lagoon najlepiej udać się
jak najwcześniej. Im później, tym więcej turystów.
Dlaczego Blue Lagoon jest tak popularna?
Woda wygląda tam jak w filmie. Zastanawiałam się – jak to możliwe? Tymczasem okazuje się, że wszystkiemu winna jest nie woda, lecz dno. Jest czyste i piaskowe, nie ma tam glonów i innych obrzydlistw, w związku z czym woda prezentuje się iście bajkowo. To też raj dla nurków. Co bardzo ważne, na Blue Lagoon
nie ma piaszczystej plaży. To kamienista wysepka. Przydadzą się więc buty do wody. Trzeba
bardzo uważać, poruszając się po obszarze Comino, łatwo o skręcenie kostki czy
zadrapanie. Najbliższa piaszczysta plaża znajduje się na Cominotto, a więc po drugiej stronie Błękitnej Laguny. Można tam przepłynąć łódką za 2 euro albo… wpław. Ja nie próbowałam, ale nie wydaje się, by było to bardzo daleko. O ile widoki na Blue Lagoon są bajkowe, o tyle nieco mniej bajkowo wygląda cała komercyjna otoczka. Turystów z godziny na godzinę przybywało. Było ich
mnóstwo (w tym wielu Polaków). Poza tym na każdym kroku można spotkać
naganiaczy, zachęcających chociażby do lotu spadochronem nad Błękitną Laguną. Wypożyczenie leżaka kosztuje –
cena zmienia się w zależności od strefy (bliżej/dalej od brzegu). Jeśli
będziecie chcieli wypożyczyć leżak z parasolem, przygotujcie się na wydatek ok.
20 euro. My mieliśmy ze sobą koc, jednak na tak kamienistym podłożu i tak nie
dało się wygodnie leżeć.
W okolicy Blue Lagoon są oczywiście
różne stragany z jedzeniem i piciem, są też publiczne toalety, a nawet zamykane
szafki.
Czy polecam wizytę na Blue
Lagoon?
Nie żałuję, że tam popłynęliśmy. Widoki były cudowne.
Jednak jeśli ktoś chciałby wypoczywać na Comino cały dzień, to myślę, że mógłby się…
zmęczyć. Ogromem turystów i kamienistym podłożem.
Uwaga na powrót
Dość dziwny jest sposób powrotu z Blue Lagoon. Do zatoki bowiem łódki płyną 14 razy dziennie, a z zatoki… tylko
10 razy. Co więc mają zrobić osoby, które nie zmieszczą się do ostatniej
motorówki? Muszą szukać innego sposobu powrotu. Słyszałam o takich przypadkach,
że ludzie stali na pomoście i półtorej godziny czekali na to, by w końcu mogli
wrócić na Maltę. Zdarzali się też tacy, którzy musieli płacić krocie za
wynajmowanie prywatnych motorówek hotelowych.
Podsumowanie:
Blue Lagoon to przepiękna zatoka
między Comino a Cominotto.
Można tam dotrzeć za 10 euro z
portu w Cirkewwa.
Na Comino nie ma piaszczystej
plaży. Nie ma tam też żadnych zabytków oprócz Wieży św. Marii.
A Wy wybralibyście się na Comino,
będąc na Malcie?
SaraPS Podobne jaskinie można oglądać na południu Malty.
Pięknie tam :)
OdpowiedzUsuń