Niektórzy już mają wakacje... ;) A w wakacje czasami człowiek się nudzi,
nie ma co ukrywać. Ratunkiem w chwili znużenia może być gra planszowa.
Opisywałam na blogu już niejedną formę takiej rozrywki. Dziś przyszedł czas na
coś zupełnie nowego! Co powiecie na grę opartą na znanym i lubianym
telewizyjnym show? Być może ktoś z Was jest wielkim fanem "Postaw na milion"
albo nawet brał udział w tym teleturnieju! Ja kiedyś regularnie zasiadałam
przez telewizorem, by obejrzeć parę uczestników w akcji, zazwyczaj odpowiadałam na pytania
razem z nimi. Tylko nie miałam tak wielkiej kwoty do obstawiania. ;)
Gra planszowa "Postaw na milion" jest właściwie planszowym odwzorowaniem
telewizyjnego quizu. Oczywiście zasady można modyfikować dla własnych potrzeb,
aby gra sprawiała nam jak najwięcej radości. :)
Jeśli chodzi o podstawowe reguły: mamy dwie strony, nazwijmy je prowadzącym
i graczem (może być też para graczy, w końcu co dwie głowy, to nie jedna).
Prowadzący proponuje graczowi dwie kategorie, z których należy wybrać tylko
jedną. Warto kierować się intuicją, chociaż nazwa kategorii często jest
naprawdę zwodnicza! Po wybraniu kategorii prowadzący czyta pytanie i wówczas
możemy zdecydować, czy będziemy umieli na nie odpowiedzieć (nie znając jeszcze
wariantów odpowiedzi). Tylko raz w czasie gry możemy podjąć decyzję, iż dana
kategoria nam nie odpowiada, wówczas odpowiadamy na pytanie z tej drugiej, niewybranej
przez nas wcześniej kategorii.
Po wysłuchaniu możliwych odpowiedzi czas na obstawianie! Musimy rozłożyć
cały milion! Mamy do dyspozycji cztery odpowiedzi – a, b, c, d, jednak zawsze
jedna z nich musi zostać nieobstawiona. Jak to mówi Łukasz Nowicki "Jedna
zapadnia musi pozostać pusta". Jeśli jesteśmy pewni, czemu by nie postawić
całej kasy na jedną odpowiedź? A co tam!
Pieniądze, które obstawimy na złe odpowiedzi, już do nas nie wracają. Przy
kolejnych pytaniach dysponujemy więc taką kwotą, którą postawiliśmy na dobrą
odpowiedź.
W sumie pytań w grze jest 8. Ale uwaga! W pytaniach od 1 do 4 aktywne są
cztery zapadnie (a, b, c, d), ale w pytaniach od 5 do 7 już tylko trzy z nich
(a, b, c). Z kolei finałowe pytanie to tylko dwie zapadnie.
Lubię tę grę za to, że jest nieprzewidywalna, można wygrać różne kwoty, trafić na rozmaite kategorie i pytania. Poza tym gra jest dość ciekawie stworzona – mamy zapadnie jak w telewizji. Każdemu sprawdzaniu odpowiedzi towarzyszy dreszczyk emocji.
Minusy? Może jedynie taki, że czasami gra kończy się nadzwyczaj szybko (gdy
polegniemy już na pierwszym pytaniu, stawiając wszystko na złą odpowiedź…).
Znalazłam też, o dziwo, kilka błędów w odpowiedziach!
Myślę, że gra spodoba się i rodzinkom, i parom. :)
Dajcie znać, czy oglądacie "Postaw na milion".
Sara
PS Tę grę planszową można wygrać, biorąc udział w prawdziwym, telewizyjnym "Postaw na milion". Ja niestety zdobyłam ją w inny sposób i nie miałam okazji brać udziału w tym teleturnieju.
Myślę, że gra spodoba się i rodzinkom, i parom. :)
Dajcie znać, czy oglądacie "Postaw na milion".
Sara
PS Tę grę planszową można wygrać, biorąc udział w prawdziwym, telewizyjnym "Postaw na milion". Ja niestety zdobyłam ją w inny sposób i nie miałam okazji brać udziału w tym teleturnieju.
Uwielbiam oglądać ten teleturniej :)
OdpowiedzUsuńCzasem jak u babci jestem to jak telewizja tak sobie leci, to obejrzymy, ale miłośniczką nie jestem :p Ale zagrać w taką grę, czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńFajne posty z grami. Myślę czy by nie zrobić u siebie takich, gdyż ostatnio bardzo dużo gramy w planszówki i coraz więcej ich u nas :D
Nieraz oglądam ten teleturniej, jednak dość rzadko. Gra wydaje mi się ciekawa, choć jak już wiesz, nie gram w gry planszowe, więc prędzej bym ją komuś podarowała, niż kupiła ją sobie :P Na pewno jest to ciekawe urozmaicenie dla kogoś przepadającymi za tego typu grami :)
OdpowiedzUsuńmoja siostra ją kiedyś wygrała i zdarzyło mi się w nią grać. ;) generalnie bardzo fajna rozrywka, która wymaga od nas chwilami sporej wiedzy - lubię takie gry. :) a w telewizji może raptem ze dwa razy widziałam ten program, ale raczej ma to związek z tym, że po prostu nie mamy u siebie telewizora i jedynie okazjonalnie go oglądam. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Sama z chęcią bym zagrała w taką grę! Możesz mi wysłać i zrobimy wymianę. Ja mam tylko eurobiznes :) ale zawsze marzyłam o scrablach
OdpowiedzUsuńThanks for sharing this to us! I absolutely love it.
OdpowiedzUsuńStyle For Mankind
Bloglovin
Zdarza nam się obejrzeć ten teleturniej w tv :). No i często robię to też z babcią, o ile odwiedzam ją w dniu emisji. Z chęcią bym pograła w wersję planszową :).
OdpowiedzUsuń