czwartek, 1 listopada 2018

Oj, działo się... - październik 2018


Wychodzi na to, że w październiku próbowałam robić wszystko, żeby nie myśleć o powrocie na studia. Byłam dość zajęta… ukulturnianiem się.

Gdybym miała wybrać najciekawsze wydarzenia z minionego miesiąca, trafiłyby na nie głównie koncerty, obejrzane filmy i odwiedzone escape roomy. Ale zacznijmy od najważniejszego!
W październiku odbyło się moje pierwsze podróżnicze wystąpienie. Otrzymałam po nim naprawdę sporo pozytywnych komentarzy, na blogu przybyło czytelników, a fanpage Sawatki na Facebooku zaczęły śledzić nowe osoby. W dodatku ta prelekcja pozwoliła mi uświadomić sobie, że naprawdę mam wiedzę na temat organizacji podróży i choć ktoś mógłby powiedzieć: "Pff, ale mi wiedza", to ja wierzę, że komuś moje wskazówki mogą pomóc zaoszczędzić czy nawet przeżyć podróż życia. Więc zamierzam się nimi dzielić. J Już teraz zapraszam Was na kolejne moje wystąpienie, tym razem w Świeciu, 24 listopada. O szczegółach napiszę niebawem!
W minionym miesiącu wybrałam się na dwa występy polskich muzyków, co więcej – zarówno z Wojtkiem Kiełbasą, jak i z Jankiem Traczykiem przeprowadziłam wywiad! Zapis rozmowy z Wojtkiem mogliście już zobaczyć na blogu, z kolei jeśli macie ochotę przeczytać wywiad z Jankiem, wokalistą i aktorem musicalowym, to musicie uzbroić się w cierpliwość. Po obu rozmowach byłam, no co tu ukrywać, cała w skowronkach. Zabrzmi to górnolotnie, ale zrozumiałam, że przeprowadzanie wywiadów to coś, co mogłabym robić całe życie. Dziennikarzenie to coś, co sprawia mi ogromną radość. W dodatku słowa Wojtka i Janka dotyczące przygotowanych przeze mnie pytań, tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu.
W Toruniu w ostatnich dniach października odbywał się Festiwal Filmowy Tofifest. Ja postanowiłam udać się wówczas w muzyczną podróż w kosmos. W toruńskim planetarium odbył się specjalny pokaz, któremu towarzyszyła muzyka z najsłynniejszych filmów nawiązujących do gwiazd, Wszechświata i podróży międzygalaktycznych. Nie wiem, czy kiedykolwiek byliście w planetarium, ale według mnie chociaż raz w życiu trzeba to przeżyć. Ja, odwiedzając to miejsce i podziwiając seans wyświetlany na kopule, zawsze mam wrażenie, jakbym… latała.
Pozostańmy w klimatach kosmicznych – w październiku razem z Fanny i z Maćkiem odwiedziliśmy Escape Room Odległa Galaktyka. Przy okazji mogliśmy też zwiedzić Gwiezdne Muzeum. Więcej o tym miejscu pisałam tutaj.
Toruń to nie Warszawa i ktoś mógłby powiedzieć, że tu się niewiele dzieje… Stanowczo zaprzeczam! W październiku po raz pierwszy uczestniczyłam w kolejnej, ciekawej, toruńskiej inicjatywie Śniadaniu w Teatrze. Nie dość, że mogłam skosztować wielu pysznych rzeczy, to jeszcze mogłam zobaczyć, jak wygląda teatr w niedzielny poranek, gdy nie ma w nim widzów.
W październiku widziałam również film, o którym napisano już prawdopodobnie wszystko. Ja dodam tylko kilka słów: nie wiem, jak ktoś może pozostać wobec "Kleru" obojętnym. Nieważne, czy ten film Was obrzydzi, zszokuje, zadziwi czy zezłości. To niemożliwe, by on po Was po prostu spłynął.
Jaki był Wasz październik? Co ciekawego widzieliście? Pochwalcie się!
Sara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.