Co
rodzina, to obyczaj. Choć tradycje mogą wydawać się ogólnopolskie i powszechne,
niektóre są przestrzegane surowo, inne zupełnie odchodzą w odstawkę. A jak to jest
w naszym domu? Jemy karpia? A może… tańczymy wokół choinki?
Przygotowania do świąt
Sprzątanie,
gotowanie i kupowanie prezentów zaczyna się u nas na długo przed Gwiazdką.
Jeszcze w listopadzie zaczynamy rozmowy o upominkach i potrawach wigilijnych.
Moja mama myje okna, choć Jezus zapewniał, że niezależnie od tego, czy je wypucuje,
czy nie, święta i tak się odbędą. Przyrządzamy również potrawy, które mogą
zostać zrobione wcześniej i zamrożone np. pierogi czy paszteciki. Pieczemy
także pierniczki. Nie mamy foremek, więc kształty są zwykle dość nowatorskie.
Zresztą nie tylko kształty – także zdobienia nadawałyby się do Muzeum Sztuki
Współczesnej.
Coraz bliżej święta
Ostatnie
dni przed świętami poświęcamy na zakupy oraz porządki. Jak się domyślacie, wyjazd z parkingu przed supermarketem na dzień przed Wigilią zajmuje nam 20 minut. Zwykle 22 grudnia moi rodzice kupują choinkę. W Toruniu mieliśmy zawsze niewielkie, sztuczne
drzewko, które stało na stole i nie zmieściłby się pod nim prawdopodobnie żaden
prezent. Odkąd mieszkamy w Małej Nieszawce, zawsze stroimy żywą choinkę
sięgającą aż do sufitu. Nie ozdabiamy jej według jakiegoś schematu w stylu "w
tym roku czerwona" albo "srebro i odcienie niebieskiego". Wieszamy takie
lampki, łańcuchy i bombki, jakie mamy. Na dzień przed wigilią pieczemy ciasta.
Wigilia
Napisałabym,
że już od rana gotujemy, ale nie zawsze tak jest. Czasami moja mama w Wigilię
pracuje – na szczęście niezbyt długo, bo sklepy zamykane są tego dnia ok. 13. W tym roku jednak ma wolne. Do posiłku zasiadamy dość wcześnie – między 16 a 17. Najpierw jednak dzielimy
się opłatkiem.
A
co znajduje się na naszym wigilijnym stole? Nie ma tam karpia, bo nikt z nas go
nie lubi. Są inne ryby, zwykle łosoś i dorsz. Poza tym na stole pojawiają się
moje ulubione dania z kapustą i grzybami, czyli pierogi oraz krokiety. Zwykle
gotujemy dwie zupy – barszcz oraz grzybową. Każdy wybiera tę, na którą ma
ochotę. Na Wigilię przyrządzamy śledzie, których ja akurat nie lubię. Jeśli
chodzi o ciasta, co roku są inne. Raczej nie tradycyjne, nie pieczemy makowców
ani piernika. W tym roku zrobiłyśmy ciasto brazylijskie kokosowe, sernik oraz
malinową chmurkę.
Gdy
każdy się naje, otwieramy prezenty. Jesteśmy z bratem już za duzi na Mikołaja,
więc paczuszki po prostu leżą pod choinką. Ale kiedy są tam układane? Tego nikt
nie wie.
Boże Narodzenie
Święta
są u nas dość leniwe. Jemy, leżymy, gramy, słuchamy świątecznych piosenek i
oglądamy filmy. Cieszymy się czasem spędzonym razem i otrzymanymi prezentami.
Czasami odejdziemy od stołu i pójdziemy na spacer. Czy śpiewamy kolędy? Raczej
pozwalamy, by gwiazdy z telewizora zaśpiewały je za nas.
A
jak u Was wygląda Boże Narodzenie? Macie jakieś nietypowe rodzinne zwyczaje?
Życzę Wam spokojnych świąt! Odpocznijcie.
Życzę Wam spokojnych świąt! Odpocznijcie.
Sara
PS
Nie tańczymy wokół choinki, ale Szwedzi tak! A jeśli już o choince mowa… Zastanawiałam się, czy nasze tegoroczne drzewko przetrwa kocią inwazję. Na razie jest nieźle. Nicoś zaprzyjaźnia się z choinką, ale niezbyt gwałtownie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, komplementy, ale także za rady i konstruktywną krytykę.
Thanks for all kind words, compliments but also for advice and constructive criticism.