Kolekcjonerzy pocztówek kochają to uczucie. Wyglądają przez okno – a tam
coś wygląda ze skrzynki! Tańczą po domu (to ja), a tu nagle domofon – listonosz
z tajemniczą przesyłką. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy ze skrzynki
wyjęłam – oprócz zaproszenia na pokaz garnków, rachunku i ulotki – grubą kopertę,
ewidentnie wypchaną… pocztówkami. Zastanawiałam się, co to za okazja Spóźniony
prezent urodzinowy, a może gwiazdkowy? Jakaś wygrana w konkursie, o której nie
wiedziałam bądź kompletnie zapomniałam? Rozerwałam kopertę i zaczęłam
zapoznawać się z jej niezwykłą zawartością. Moim oczom ukazały się widokówki z
Mazur, ze Stanów Zjednoczonych, pocztówki związane ze strażą pożarną, kartki
przedstawiające zwierzęta… Słowem – pełna różnorodność! W końcu dokopałam się do
delikatnej pocztówki z wyjaśnieniem. Madzia, lepiej znana pewnie jako Lenka,
blogerka, postcrosserka, mieszkanka niewielkiej wsi obok Gietrzwałdu,
zdecydowała się podzielić ze mną swoimi zapasami czystych kartek. Stwierdziła,
że na pewno ja lepiej spożytkuję te kartki. Moja pierwsza myśl: czyżby Magda
zrezygnowała z Postcrossingu? Czyżby była kolejną osobą, którą pokonały
podwyżki Poczty Polskiej? Ja się jeszcze trzymam, ale ledwo… Gdzie podziały się
te czasy, kiedy wysyłałam kilka kartek tygodniowo (bo znaczek za granicę
kosztował 2,50zł. Teraz trzeba zapłacić aż 6zł!). Napisałam do nadawczyni przesyłki.
Okazało się, że Lenka nie porzuciła całkiem kolekcjonowania kartek, jednak
miała spore zapasy czystych pocztówek i postanowiła się nimi podzielić. Moja
wiara w ludzi stopniowo się przywraca. ;)
Dobrze, że Empire State Building jest aż tak wysoki - w przeciwnym razie na pewno nie dostrzegłabym go z okna autobusu... Następną wycieczkę po Nowym Jorku planuję s a m a. |
Za to w tej miejscowości chyba nigdy nie byłam. |
W kopercie znalazłam kilkanaście kartek – Wam pokażę najciekawsze z nich. Przyznaję,
że część z nich zatrzymałam, zaś pozostałą część dołączyłam do swap albumu.
Tam mnie jeszcze nie widzieli. :D |
Co zwróciło moją szczególną uwagę, to kartki wydane przez urząd –
inicjatywa godna naśladowania! Cały czas czekam aż gmina Wielka Nieszawka
uwierzy w pozytywne skutki takiej formy reklamy.
Dzięki Magdzie do mojej kolekcji trafiły kartki z nowych miast! Może trudno
w to uwierzyć, ale nie miałam wcześniej widokówki z Częstochowy. O malutkich
warmińskich wsiach nie wspominając. ;)
Madziu, dziękuję bardzo za tę niezwykłą niespodziankę!
Czy Wy kiedyś też wyciągnęliście ze skrzynki coś, czego zupełnie się nie spodziewaliście? I nie mam na myśli wezwania do zapłacenia mandatu...
Udanego weekendu!
Sara
PS Do północy trwa głosowanie w konkursie "Działam z pasją!". Kliknięcie lajka zajmie Wam sekundę - a mi może to dać szansę na rozwój swojego hobby. :) Ślicznie proszę o głosy!
Devil's Tower w Wyoming to coś warte odwiedzenia przez fanów filmu "Bliskie Spotkania 3-go stopnia" S. Spielberga.
OdpowiedzUsuńOjej, jaka miła niespodzianka! Chociaż dla mnie chyba byłaby lekkim utrapieniem - bo moje zapasy pocztówek chyba tylko rosną, a mimo wszystko kiedyś to powysyłać trzeba :D
OdpowiedzUsuńMnie Magda również zaskoczyła bardzo taką przesyłką z pocztówkami :D
OdpowiedzUsuń